Specjalne odcinki "Rozmów w toku" z Wysp Brytyjskich
« lista artykułów
2016-09-05
Blisko milion Polaków mieszka w Anglii i najwyraźniej nie planuje powrotu do kraju. Dlaczego? To pytanie rodakom postanowiła zadać Ewa Drzyzga, która odwiedziła ich w angielskich domach, gdzie przy rodzinnym stole i przy wspólnym posiłku poznała ich historie. Telewizja TVN dwa specjalne odcinki "Rozmów w toku" wyemituje pod koniec września.
Polacy przyjechali na Wyspy Brytyjskie za pracą, po wygodniejsze życie i pieniądze. Ewa Drzyzga spotkała Polaków, którzy dorobili się w Anglii dużych pieniędzy i poznała ich przepis na sukces. W specjalnych odcinakach "Rozmów w toku" widzowie dowiedzą się ile trzeba z siebie dać, żeby zarobić na zegarki za 75 000 złotych, jeździć ekskluzywnym samochodem, czy mieszkać w pałacu. Goście prowadzącej zdradzą jak to wszystko osiągnąć i jak żyć martwiąc się jedynie o to, dokąd pojechać na trzecie w roku wakacje, albo u jakiego projektanta kupić sobie wymarzoną sukienkę. Rozmówcy prowadzą różne biznesy: salon piękności, firmy budowlane, handlują perfumami czy… jajkami.
Na obczyźnie wielu Polaków założyło rodziny. Zdawałoby się, że w Wielkiej Brytanii najłatwiej zakochać się w Angliku. Drzyzga spotkała się z Polkami, które związały się z emigrantami z Indii, Sri Lanki, czy z Muzułmanami z Afryki i Azji. Czy w Anglii różnice kulturowe są mniejsze? Kamery odwiedzą te wielokulturowe rodziny w ich domach, w egzotycznych świątyniach, pozna wyjątkowe obrządki i historie, które ciężko będzie zapomnieć.
- Od Sikhów uczyłam się co to znaczy się dzielić i jak przyrządzić chałwę z buraka, Lankijczyk mnie karmił, Muzułmanin Szerif zapewniał, że nigdy nie weźmie sobie kolejnej żony. Mimo że nie wyjechałam poza stary kontynent poczułam się naprawdę egzotycznie - opowiada Ewa Drzyzga.