CBA wykonywało czynności w domu właściciela "Wprost" i "Do Rzeczy"?
« lista artykułów
2016-02-17
W poniedziałek rano funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego mieli wykonywać czynności w domu właściciela "Wprost" i "Do Rzeczy" Michała Lisieckiego - podała "Gazeta Finansowa". Wejście do mieszkania biznesmena miało mieć związek z czynnościami wykonywanymi na zlecenie Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga. Sam Lisiecki przebywa poza granicami kraju i zaprzeczył tym doniesieniom.
Jak czytamy na stronach "Gazety FInansowej", funkcjonariusze do domu wydawcy tygodników "Wprost" i "Do Rzeczy" mieli wejść w poniedziałek. Nie podano informacji czy doszło do zatrzymania Michała Lisieckiego, nieoficjalnie jednak wiadomo, że biznesmen przebywa poza granicami kraju. Czynności w jego domu miały być wykonywane na wniosek Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga. Tej samej, która prowadzi śledztwo w sprawie nielegalnego nagrywania polityków.
Rzecznik warszawskiej prokuratury Renata Mazur w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl zaprzeczyła jednak, by czynności wykonywane przez CBA miały związek z tzw. aferą podsłuchową - takie infomacje podała "Gazeta Finansowa". Nie dotyczą one także działalności spółki należącej do Lisieckiego i wydawanych przez nią tygodników.
Foto: facebook
bak
Na przełomie 2014/2015 r. Michał Lisiecki, właściciel tygodnika „Wprost” rozpoczął - pod kryptonimem "Round Table Mixer" - realizowanie strategii stworzenia nowego bytu politycznego z Petru jako jego liderem. Celem spotkań organizowanych przez Lisieckiego, było pokazanie "fundatorom z Zachodu", iż opłaca się zainwestować kilka milionów złotych w kampanię wyborczą na rzecz nowego ugrupowania politycznego, broniącego interesu finansowego banków.